W sierpniu 2016 roku miało miejsce z dawna wyczekiwane wydarzenie, będące kulminacją całorocznej pracy Polowej Drużyny Sokolej - obóz letni! Sekcja logistyczna przyjechała na Ośrodek Szkolenia Poligonowego Wojsk Lądowych Orzysz (OSPWL) piątego sierpnia, by przygotować koszary na przyjęcie Sokołów. W dniu 8 VIII 2016 kwatermistrz uroczyście powitał uczestników obozu letniego.
Dzień roboczy wyglądał następująco: pobudka o godzinie szóstej, o 6:05 zaprawa poranna, czyli drobne ćwiczenia w celu rozbudzenia się i rozciągnięcia, wpół do ósmej apel (a w międzyczasie czas na umycie się, przebranie itp.). Po apelu jedliśmy śniadanie i wychodziliśmy na zajęcia odbywające się na poligonie. W ich skład wchodziła musztra, walka wręcz, no i oczywiście taktyka zielona (walka i poruszanie się w terenie lesisto-jeziornym) i czarna (w budynkach). Zajęcia były bardzo intensywne i fachowo prowadzone - musztry uczył nas były żołnierz, 25 lat służby, walki wręcz - specjalista od Antyterrorystycznego Systemu Walki Wręcz, a taktyki weteran m. in. misji w Iraku. Po poligonie wracaliśmy „na kompanię” gdzie myliśmy się, przegryzaliśmy co nieco i szliśmy na symulator pola walki Śnieżnik. Z pomocą tego cudownego urządzenia każdy może postrzelać z wymarzonej broni i to bez ryzyka śmierci spowodowanej lekkomyślnym posługiwaniem się środkiem ogniowym. Po Śnieżniku następowała najważniejsza część dnia, t.j. obiadokolacja. Po niej odbywał się apel wieczorny, po którym mieliśmy czas na sprzątanie, czyszczenie odzieży i butów i inne doczesne, acz ważne, sprawy.
W piątek pojechaliśmy na strzelnicę (dzięki uprzejmości płk. W.), gdzie mieliśmy okazję strzelać z kb Sako A7, kbk M4, pistoletów Beretta 92, HK P30 i XDM, a także pm Glauberyt. Po wystrzelaniu całej amunicji wyczyściliśmy broń. W weekend mieliśmy zajęcia z terenoznawstwa nad jeziorem, no i zwiedzaliśmy Wilczy Szaniec i Twierdzę Boyen. W drugim tygodniu rytm dnia był taki jak w poprzednim. W czwartek 18-ego opuściliśmy teren jednostki.
Obóz należy uznać za sukces; żaden z uczestników nie doznał trwałego uszczerbku na zdrowiu, wszyscy nauczyli się wielu przydatnych umiejętności, poprawili kondycję i dobrze spędzili czas. Teraz tylko czekamy na następny obóz!