Ostatnie w tym roku zgrupowanie miało miejsce 12 XII 2015 r. Zaczęło się, tradycyjnie, o 7:30 w Kęble koło Wąwolnicy. Pogoda z początku zdawała się nas nienawidzić – od 7:20 padał deszcz, o 8:15 zaświeciło słońce, a o 8:50 spadł grad, a potem znowu deszcz. Potem jednak, na całe szczęście, zrobiło się całkiem przyjemnie. Po apelu i sprawdzeniu stanu liczebnego rozpoczęły się właściwe zajęcia.
Pluton unitarny (żółtodzioby) poszedł na taktykę, a my, to jest 2. i 3. pluton, na strzelectwo. Tym razem oprócz kałaszy czekała na nas nowość – strzelanie dynamiczne z broni krótkiej (pistoletów/klamek)! Polega to na tym, że zamiast stać w „okienkach” i długo celować, strzela się w marszu i przyklęku, bardziej zdając się na instynkt niż wdech, 1/3 wydechu, muszka, szczerbinka, naciśnięcie spustu, jak to ma zwykle miejsce. Całkiem ciekawe doświadczenie. Gdy nastrzelaliśmy się, a unitarka została dobrze przejechana, poszliśmy drugim i trzecim plutonem w las by ćwiczyć zachowanie na polu walki, a nowicjusze zaczęli walić z kałachów. Nasze zadanie polegało na zlikwidowaniu grupy fanatycznych dywersantów. Gdy było po wszystkim, powróciliśmy na przystrzelnicze by piec kiełbasy i wymieniać się wrażeniami. Było to dobre zgrupowanie na koniec roku.