Siedemnastego maja niewielka, lecz dzielna grupa uczniów, stawiła się pod gmachem Biskupiaka. A trzeba przyznać, że niestraszny był im deszcz, choroba ani nagłe i niespodziewane komunie kuzynów. Pełni optymizmu ruszyli do DPS-u i nie zawiedli się – w Kiełczewicach powitało ich słońce oraz radosne mieszkanki. Spotkanie rozpoczęło się od mszy świętej. Po niej nastąpił kolejny, długo wyczekiwany punkt programu, a mianowicie ognisko.
Przy tej okazji ci bardziej ambitni własnoręcznie upiekli kiełbasy nad ogniem. Gdy każdy spożył już swój,mniej lub bardziej, zwęglony obiad, rozpoczęły się zabawy. Po nich miał miejsce konkurs śpiewu, w którym jedyny słuszny reprezentant Biskupiaka, niestety, nie zgodził się wystartować. Prawdziwym hitem tego wyjazdu był jednak maluch, który triumfalnie powrócił na plac zabaw. Kto wie, jeśli zapiszesz się na kolejny wyjazd już teraz, może uda ci się przejechać niebieskim autem lub chociaż obejrzeć wnętrze jego maski.